Ujawniamy wewnętrzne kulisy problemów firmy Kuźniewski.pl

We wtorek, 1 sierpnia 2017 firma Kuźniewski.pl Dariusz Kuźniewski oficjalnie wystosowała wniosek o upadłość firmy związku z brakiem płynności finansowej. Już w ostatnim czasie mogliście przeczytać materiał na łamach PurePC, w którym informowaliśmy o tych wydarzeniach. Z pewnością teraz zastanawiacie się po co kolejny materiał o upadającej firmie? Otóż skontaktował się z nami były już pracownik firmy, który pragnie jednak pozostać anonimowy. Udało nam się z nim porozmawiać, dzięki czemu dowiedzieliśmy się m.in. o ciągnących się od wielu miesięcy problemach finansowych, złym zarządzaniu firmą przez Pana Dariusza Kuźniewskiego, a także kulisach nagłych zwolnień pracowników. Według słów naszego źródła, wczorajsza deklaracja o "zapaści w polskiej branży IT" jest tylko zasłoną dymną, która nie ma dużo wspólnego z rzeczywistością.

Według naszego anonimowego żródła problemy finansowe firmy Kuźniewski.pl trwały przynajmniej od września 2016 roku. 1 sierpnia 2017 firma złożyła wniosek o upadłość.

Firmy Kuźniewski.pl i Gameragon wniosły wniosek o upadłość

Ze względu na wyraźną prośbę, nie upublicznimy danych osoby, która się z nami skontaktowała z imienia i nazwiska. Możemy jedynie zdradzić, że jest to były już pracownik, który pracował w firmie Kuźniewski.pl przez kilka lat. Na początku chciałbym zwrócić uwagę na problemy finansowe, jakie trapiły jednoosobową działalność prowadzoną przez Pana Dariusza Kuźniewskiego. Mniej więcej od września 2016 roku wśród pracowników pojawiły się podejrzenia, że z kondycją finansową firmy Kuźniewski.pl nie jest zbyt dobrze. Potwierdzeniem tego miały być problemy z wypłacaniem premii oraz należności na przepracowane nadgodziny. Zarząd próbował uspokajać pracowników, że problemy są przejściowe i w okresie świątecznym firma wyjdzie na prostą - wiadomo, że końcówka roku cechuje się znaczącym wzrostem sprzedaży notebooków oraz zestawów komputerowych. Takie zapewnienia pracownicy mieli słyszeć przynajmniej kilkukrotnie w ciągu ostatniego roku, niestety żadne konkretne deklaracje ostatecznie nie padły.

Pomimo zgłoszenia wniosku o upadłość firmy i brak płynności finansowej, zarówno strona Kuźniewski.pl jak również Gameragon.pl w dalszym ciągu przyjmują zamówienia, przy czym oferowana jest tylko jedna forma płatności - płatność przy odbiorze. Na pierwszy rzut oka wydaje się być wszystko w porządku, jednak wygląda to bardziej na pudrowanie trupa. W obu sklepach internetowych nikt aktualnie nie pracuje, nie ma więc fizycznej możliwości realizacji zamówień. Nawet jeśli klient złoży zamówienie, to laptopa lub desktopa prawdopodobnie nigdy nie otrzyma. W gorszej sytuacji są niestety klienci, którzy w ostatnich tygodniach realizowali zamówienia z płatnością z góry na konto. Według naszego informatora pieniądze przepadły, a zamówienia nie zostaną prawdopodobnie w ogóle zrealizowane, klienci nie otrzymają więc zamówionego sprzętu. Podobnie ma się sprawa z notebookami lub komputerami, które w ostatnim czasie były serwisowane. Większość naprawianej elektroniki pozostała w salonach. W sytuacjach gdzie było to możliwe, serwisanci (już po otrzymaniu wypowiedzeń) starali się odsyłać tyle sprzętu ile to możliwe. W przypadku gdy towar był przywożony osobiście, niestety nie było takiej sytuacji bowiem pracownicy nie posiadali adresów zwrotnych. Skoro technicy zostali zwolnieni, nie ma teraz komu odesłać sprzętu z napraw - wielu klientów może więc nie zobaczyć już swojego laptopa lub desktopa. Anonimowy rozmówca poradził jednak, aby klienci, których sprzęt był odsyłany do serwisów firm tj. MSI, ASUS, Lenovo IdeaPad (Medion) oraz Clevo kontaktowali się bezpośrednio z tymi firmami - wówczas być może uda się odzyskać notebooka.

Treść listu, który otrzymał każdy pracownik wraz z wypowiedzeniem. We wszystkich listach treść była identyczna, zmieniło się tylko imię i nazwisko otrzymującego. Źródło PurePC.pl.

W lakonicznej wiadomości, którą można znaleźć zarówno na stronie Kuźniewski.pl jak również Gameragon.pl można znaleźć następujący fragment: "Sytuacji nie ułatwiają zaległości w stosunku do naszej firmy ze strony niektórych kontrahentów". Według naszego źródła problemy z płatnościami oczywiście były, ale po stronie firmy Kuźniewski.pl. Coraz większe długi, które piętrzyły się w ostatnich miesiącach prowadziły do tego, że coraz mniej towaru było dostarczane do obydwu internetowych sklepów. Tak samo zapewnienia o realizacji wszystkich zaległych zamówień - jest to tylko próba pozyskania czasu, bowiem właściciel prawdopodobnie nie zamierza dotrzymać tej obietnicy. Oszukani klienci w tej sytuacji mogą chyba tylko pozyskać radę od prawników - sami niestety nic nie zdziałają. Warto także wspomnieć, że na stronach sprzedawane notebooki jako "nowe", często były albo powystawowe (widać na nich wyraźne ślady użytkowania) albo używane po testach (które publikowane były na łamach Lab-Kuźniewski.pl). Klient o tym nie był informowany, tak więc mogła zdarzyć się sytuacja, że ktoś otrzymał sprzęt używany, choć w opisie widniał jako nowy.

Według byłego pracownika firmy Kuźniewski.pl głównym winowajcą całej sytuacji był sam Pan Dariusz Kuźniewski, który nieumiejętnie zarządzał firmą i źle dysponował środkami finansowymi. Większość środków była pompowana w niepotrzebny fałszywy marketing, który miał dać złudne przekonanie, że firma jest bogatsza niż faktycznie była w rzeczywistości. Olbrzymie banery z logami, showroomy, niepotrzebny zakup sporej ilości samochodów, które miały tylko stać przed siedzibą firmy, itp. Wszyscy doskonale pewnie także wiedzą, że portal Notebookcheck.pl aktywnie promował firmę i jej obydwa internetowe sklepy - Kuźniewski.pl oraz Gameragon.pl. Na wszystkie te podmioty były wydawane spore sumy pieniędzy, które mogły być inwestowane w bardziej racjonalny sposób (tyczy się to głównie tych nieszczęsnych aut, które stały tylko na pokaz). Inne źródła twierdzą ponadto, że właściciel co miesiąc płacił nieprawdopodobnie wysokie sumy (być może sięgające nawet setek tysięcy miesięcznie) na aktywne pozycjonowanie SEO. W pewnym momencie w firmie zatrudnionych było więcej marketingowców, product managerów (PM) oraz osób z działu księgowości niż faktycznych handlowców oraz techników.

Jak wyglądało zamknięcie oddziałów i zwolnienia pracowników? Pierwszy do odstrzału był oddział we Wrocławiu - został zamknięty w lipcu. W ubiegły piątek, 28 lipca, zamknięto oddział w Warszawie. W dniu 1 sierpnia z kolei zamknięto oddział w Poznaniu. Z samego rana w tym dniu wywieziono praktycznie cały sprzęt - pojawiają się informacje, że część sprzętu umieszczono w siedzibie nowej spółki, która w niedługim czasie miałaby zostać zarejestrowana. Wszystkim pracowników w tym samym czasie wręczono identyczne wypowiedzenia od CEO firmy. Szkoda, że właściciel Kuźniewski.pl nie zechciał osobiście tego zrobić, podejrzewam jednak, że wówczas takie spotkanie nie skończyło by się dobrze. Sami pracownicy także nie mieli lekko - każdy miał do wyboru albo zwolnienie za porozumieniem stron, albo wypowiedzenie z zachowaniem okresu wypowiedzenia - w tym drugim wypadku pracownik nie otrzymałby jednak świadectwa pracy. Wprawdzie wszyscy otrzymali wynagrodzenia za miesiąc lipiec, jednak przepadły wszelkie premie, nadgodziny oraz niewykorzystane urlopy. Sytuacja ogólnie rzecz biorąc jest bardzo zła, pomimo tworzenia przysłowiowej zasłony dymnej przez właściciela firmy Kuźniewski.pl. Ciężko powiedzieć jak cała sprawa się potoczy, będziemy jednak uważnie obserwować rozwój sytuacji. Raz jeszcze podkreślę - osoby, które zostały w jakikolwiek sposób oszukane przez sklepy, powinny niezwłocznie skontaktować się z prawnikami i ustalić, co w tej sprawie można zrobić.